Archiwum maj 2004


maj 30 2004 Luuuuuzzzzzz!! :D
Komentarze: 4

W sumie to czuję się jak by już były wakacje! Do szkoły już chodzić nie muszę, maturę mam już za sobą i całe dnie się po prostu bezczelnie obijam! I wcale mnie to nie smuci, wręcz przeciwnie-podoba mi się takie życie, hehe. :) Dostałam od babci i cioci srebrny zegarek z dedykacją za pięknie zdaną maturkę. Yeah! Czadowy jest, bardzo mi się podoba! W piątek mi się w ogóle złamał obcas w bucie..  :( Wkurwiłam się porządnie, bo to były moje ulubione butki, jeszcze ze studniówki. Muszę je zawieźć w ramach gwarancji i żywię nadzieję, że zostanie to uznane jako uszkodzenie podlegające wymianie butów. :) Sobotę i niedzielę spędziłam w domu. Zaczęłam czytać "Damę Kameliową" Aleksandra Dumasa, bo już nie pamiętam kiedy ostatnio czytałam jakąś książkę. Nauka przesłoniła mi cały świat. :) Napisałam też bratu wypracowanie na historię. Kochana siostrzyczka ze mnie, yeah! :) Jutro jeszcze nie wiem co będę robić, być może spotkam się z Łukaszem, albo rano na cały dzień, albo wieczorkiem-zależy, czy pójdzie jutro do pracy. I chyba tyle. Nic sie u mnie nie dzieje godnego opisania. :) Żyję sobie i tyle. Zero rewelacji. Ale to tylko chwilowe. :) Za jakiś tydzień, po maturze Łukasza sobie wreszcie poimprezuję. 3 imprezki się szykują. :D

caroline069 : :
maj 28 2004 Koniec z maturami!! Yeah!! :D
Komentarze: 13

Tak, tak, tak!! Od dzisiaj mam już średnie wykształcenie z maturą! W środę był ustny polski. Byłam ostatnia i weszłam na egzamin o 14. Byłam tak niesamowicie zdenerwowana, że już kilka minut przed wejściem miałam kompletną dziurę w głowie. Wywołali mnie, weszłam, wylosowałam zestaw numer 71. Modliłam się, żeby nie mieć nic z "Nad Niemnem", bo tego akurat nie przeczytałam. Patrzę na pytania:

1) Omów budowę wiersza Różewiczowskiego na podstawie kilku wybranych przykładów. Jaką tematykę poruszał Różewicz?

2) Ukaż "Nad Niemnem" jako powieść gloryfikującą pracę.

3) Przedstaw inspiracje malarskie i aluzje literackie w "Weselu" Wyspianskiego.

Pytania banalne, bez kitu. Na początku przeraziło mnie to głupie "Nad Niemnem", ale wybrnęłam z tego laniem wody, hehe. :) O aluzjach literackich nic nie byłam w stanie powiedzieć, dopóki nie naprowadził mnie na jakąś mój wychowawca. A co dostałam? Mistrzu jestem i 5!! :D Natomiast dzisiaj zdawałam ustną historię. Polski mnie tak podbudował, że sie już nie martwiłam tak bardzo, bo przed polskim właśnie, w nocy, tak strasznie płakałam, bo tak się bałam i denerwowałam, że puściły mi nerwy po tym jak zadzwonił do mnie Łukasz i zapewniał, że jestem mądra, że na pewno dostanę 5 i żebym się nie martwiła, bo wszystko będzie dobrze. Ale wracając do historii, znów zdawałam ostatnia, ale mało nas było, więc weszłam już o 12. Nie chciałam mieć kilku tematów, bo się ich wcale nie uczyłam, kompletnie. Jednak najwyraźniej mam szczęśliwą rękę! :D Wylosowałam zestaw 37:

1) Przyczyny rozbicia dzielnicowego.

2) Stosunki polsko-rosyjskie w XVII i XVIII wieku (pytanie źródłowe)

3) Geneza II wojny światowej.

Pytania wręcz wymarzone dla mnie! Moje ukochane tematy! Wobec tego jaką mogłam dostać ocenę? No oczywiście, że znów 5!! Czyż ja nie jestem wspaniała? Dwie 5 z matur ustnych!! Yeah!! A to wszystko przez moje czerwone majtki. :D A Łukasz zdawał dziś angielski i zdał na 2. Troszkę mu przykro, że tak kiepsko, ale z drugiej strony, oboje bardzo się cieszymy, że po prostu zdał. Na oceny z matury tak naprawdę nikt nie patrzy. I teraz już mam luzik, bo Kukiego czeka jeszcze w środę ustny polski, a potem juz tylko egzaminy na studia i koniec!! Yeah! Super, super, super! Jestem taka zadowolona i szczęśliwa!! :D

caroline069 : :
maj 23 2004 To już rok! Ale szybciutko minęło! :)
Komentarze: 15

Tak. Dokładnie rok temu, siedząc na ławce w Łazienkach, zostałam dziewczyną Łukasza. 366 dni temu! Tyle już jesteśmy razem. I dziś już totalnie przekonałam się jaki to kochany i słodki chłopak. Ale od początku. W piątek Pati do mnie napisała esa, że koniecznie muszę się z nią spotkać w niedzielę, czyli właśnie dzisiaj. Łukasz natomiast wcześniej przeprosił mnie, że niestety w niedzielę się nie spotkamy, więc żebym umówiła się z Pati, bo może ma problemy z Michałem i chce pogadać. Więc ok, w sobotę do niej napisałam i umówiłyśmy się na dzisiaj na 17:10 na zachodnim. Trochę się zdziwiłam, że chce się ze mną spotkać na zachodnim, ale ok. Stwierdziła, że tam ją tata podwiezie. No to luz. Mi się nie chciało już nawet myć głowy, no bo to koleżanka, więc po cholerę? ;) Ubrałam się, podmalowałam tylko, żeby nie wyglądać całkiem jak straszydło i wyszłam z domu. Jadę na ten zachodni, dojeżdżam, patrzę... a tu.. stoi Łukasz z różami! Wyszłam z autobusu, zszokowana, a On do mnie, że Pati nie będzie i wszystko mi wytłumaczył. I jeszcze dostałam od Niego śliczne kolczyki! Kochanie Moje Najsłodsze.. A ja się nic nie domyśliłam! Tak to sprytnie wymyślił! Pati umówiła się ze mną, a potem wysłała esa do Niego gdzie i o której ma być! I jestem dzisiaj taka szczęśliwa jak nigdy! Specjalnie dla mnie wymyślił taką intrygę i specjalnie dla mnie przyjechał! Kocham Go kocham Go kocham Go kocham Go kocham Go kocham Go kocham Go kocham Go kocham Go kocham Go kocham Go najbardziej pod Słońcem!! Kochanie jesteś Najlepszy i Najukochańszy z Naj! :***

caroline069 : :
maj 22 2004 Już mam dość tej pieprzonej nauki!! Buuu.....
Komentarze: 14

Dzisiaj cały dzień siedzę w domu i się uczę historii.. Jutro też się będę uczyć, dopiero o 17:10 umówiłam się z Pati. Muszę gdzieś wyjść, bo pierdolca dostanę! Już chciałabym mieć maturę za sobą. Chyba będę w przyszłą sobotę najszczęśliwszą osobą na świecie, bo juz będzie po wszystkim. Wreszcie. Jutro mam z Łukaszem rocznicę, a nawet się przez tą głupią naukę nie spotkamy.. :( Ale odbijemy porządnie w poniedziałek-obiecał. Wczoraj do mnie przyjechał o 12. Obejrzeliśmy sobie "American Pie1", tak dla przypomnienia. :) A potem pojechaliśmy do Janek. Siedzieliśmy sobie i było spoko. 9,5 godziny razem. :D Yeah! Ale ja go strasznie kocham! Ma wady, wiadomo i często sie na Niego złoszczę, ale tak naprawdę, to ja nawet nie umiem porządnie sie na Niego zdenerwować! Wystarczy Jego jedno spojrzenie i momentalnie cała złość ze mnie się ulatnia. W mgnieniu oka. Cały czas jestem w Nim tak zakochana jak na samym początku znajomości. A wczoraj nam się zebrało na wspomnienia. Przypominaliśmy sobie właśnie te początki. Śmiesznie było! Różne takie głupie akcje mieliśmy, takie to wszystko było pogmatwane i, gdyby ktoś rok temu mi powiedział, że dokładnie dzisiaj Łukasz nadal będzie mój i tylko mój, to naprawdę bym nie uwierzyła! Wydawało by mi się to po prostu niemożliwe. A tu taka niespodzianka. Jaka miła! :) Tak Go strasznie uwielbiam za tą Jego szczerość, za to, że naprawdę do wszystkiego się przyznaje nawet jeśli wie, że mnie szlag trafi, za to, że jest taki słodki i czasem zachowuje się jak malutki chłopczyk, za to, że jest wbrew pozorom strasznie wrażliwy, za Jego usmiech, który prawie nigdy nie znika z Jego twarzy, za to, że jest taki szalony, za to, że jest właśnie moim kochanym Łobuzem!

I do Paskudy: jesteś naj, naj, najlepszą Paskudą na świecie! Dziękuje za szablonik i za to co dla mnie z nim zrobiłaś!!! :*** Cmok cmok cmok!

caroline069 : :
maj 20 2004 Cmokuś! :*
Komentarze: 12

Nie wiem jaki dać temat, więc wpisałam całuska! :) Łukasz dostał 5 z historii i jest zwolniony z ustnej! Yeah! :) To dopiero geniusz! :D Z polskim trochę gorzej, bo 2, ale nie szkodzi-ważne, że historia poszła mu świetnie i naprawdę bardzo się cieszę! I muszę powiedzieć, że wiedziałam, że tak będzie! :D Wczoraj byliśmy u Niego, jeździliśmy trochę na rowerkach i było super, super, super! No i wzięłam tego kociaczka! Zawiozłam go do babci juz wczoraj. Taki przerażony był biedaczek.. Nawet nie chciał jeść.. Ale opiekuńcza Karolcia sama go nakarmiła i położyła ładnie spać! :) Dzisiaj cały dzień z nim siedziałam, bo babcia była w szpitalu u dziadka, no i chciałam z nim być, żeby się przyzwyczaił do nowego domku, no i do mnie-przecież mnie ma kochać najbardziej i w sumie jesteśmy na dobrej drodze! Nawet sam, a w zasadzie sama, bo to dziewczynka, dała mi dziś dwa buziaczki. :D Kochane stworzonko, naprawdę boskie. Nie da się go nie kochać, po prostu się nie da. Pouczyłam się dziś też historii. Zaraz zresztą siadam z powrotem do nauki, bo jutro Łukasz ma do mnie przyjechać. Naprawdę wszystko zajebiście się układa. Gdyby tylko dziadka wczoraj nie zabrali do szpitala.. Złamał żebro i się potłukł, ale podobno to nic bardzo poważnego i pewnie już w weekend wyjdzie ze szpitala. Babcia była strasznie zdenerwowana, a akurat właśnie wczoraj dowiedziała się, że palę.. Boże, ale mi zrobiła awanturę! Tak na mnie nawrzeszczała i tyle przykrych słów od niej usłyszałam, że wybiegłam zapłakana i wróciłam do domu. A dziś rano babcia się popłakała i mnie bardzo przeprosiła. A mi było strasznie przykro wczoraj, bo jeszcze nigdy babcia na mnie nie krzyczała tak bardzo.. Siedziałam taka smutna i rozżalona, aż mnie głowa rozbolała z nerwów.. I wtedy piknął mój telefon---> "Skarbie całuję Cię mocniutko! Co by Ci do tej pięknej główki nie przyszło, jesteś moja! A ja Twój! Buziaki Gwiazdeczko" . I znów na mojej buźce zagościł uśmiech. Jeszcze przez łzy, ale uśmiechnęłam się. :)

caroline069 : :