Archiwum lipiec 2004


lip 26 2004 Urodziny mojej siostry
Komentarze: 14

Z okazji 14-tych urodzin życzę Ci:

tradycyjnie zdrówka,

szczęscia,

pomyslnosci,

samych sukcesów,

usmiechu na buzi,

samych słonecznych dni,

wspaniałych przyjaciół,

spełnienia marzeń,

fajnego chłopa :),

no i po prostu wszystkiego naj, naj, naj!! :)

caroline069 : :
lip 24 2004 Nie wiem jaki dac tytuł :)
Komentarze: 7

Udało mi się pomyslnie rozwiazac jedna sprawę i mordka mi się usmiechnęła. Jakos dzięki temu drobnemu szczegółowi widzę jasniejsza przyszłosć. I chwilowo żadna ciemna chmurka nie wisi nad moja główka.

Już za tydzień wyjeżdżam. Cieszę się i odliczam dni, ale znowu z drugiej strony jestem pełna obaw.. Boję się, że przy swoich znajomych Łukasz zapomni o mnie, że jesli (odpukać :)) się pokłócimy, to zostanę zupełnie samiutka, bo przecież nie będę tam miała swoich bliskich, boję się też, że nie będziemy mieć wystarczajaco dużo czasu tylko dla siebie.. Nie wiem dlaczego myslę o takich rzeczach, skoro bylismy już razem w zimie i wszystko było w porzadku.. Tylko, że w Karpaczu bylismy we czworo, z moimi znajomymi. Głupia jestem, że tak się martwię na zapas, ale jakos nie mogę przestać. Muszę być dobrej mysli. Wierzę, że Łukasz mnie nie zawiedzie i, że reszta ludzi nie popsuje nam wyjazdu jakimis głupimi kłótniami. Bo trzeba przyznać-jada z nami ludzie, którz wręcz uwielbiaja intrygi!

 

caroline069 : :
lip 22 2004 Jakos to leci.
Komentarze: 10

Wreszcie do Warszawy zawitała jako taka pogoda-słonko swieci i aż chce się żyć. Opaliłam się już troszkę. To taki drobny wstęp przed opalaniem się na plaży. :) Rany, już za 10 dni jadę! Już nie mogę się doczekać! Już tylko tym żyję!

W domu różnie bywa, ale mama codziennie się czepia. Codziennie, ale już nie tak ostro. Hmm.. Cisza przed burza?

Zjezdziłam wszystkie najfajniejsze sklepy w Warszawie w poszukiwaniu krótkich spodenek i nic godnego uwagi nie znalazłam! Może jeszcze pojadę sobie pod Pałac, ale nawet mi się już nie chce..

Dla niedoinformowanych-jestem ochroniarzem! Serio, nie żartuję. Normalnie sobie pracuję w ochronie. Dostaję dychę za godzinę i w cztery dni zarobiłam 350 zł! Niezła fucha, bez kitu. I dzięki temu byłam sobie np. za darmo, a w zasadzie jeszcze dostałam kasę za to, że byłam na koncercie The Doors! Bo ochraniałam własnie ten koncert. E, spoko jest! :)

A co do studiów.. Dostałam się na wieczorowa filologię angielska na UW, ale to pierdolę.. Idę prywatnie na prawo, gdzie zapłacę o 2000 mniej za rok, a przynajmniej będę studiować to, czego pragnę. 

caroline069 : :
lip 17 2004 Och..
Komentarze: 13

Rzadko tu bywam ostatnio.. Nie mam na nic czasu.. Od niedawna pracuję w ochronie-we wtorek byłam od 16 do 24, w piatek od 7 do 20, a dzis od 7 do 19. Narazie spokój, do wtorku.. Poza tym spotykam się z Łukaszem-w czwartek spędzilismy ze soba 12 godzin. To był cudowny dzień. Jutro jedziemy na grilla. I naprawdę wszystko byłoby po prostu wspaniale i mogłabym być nieziemsko szczęsliwa, gdyby nie mama.. Od tamtego momentu, o którym pisałam ostatnio, nie ma dnia, żebym się z nia nie pokłóciła.. Nie wytrzymuje już tego psychicznie.. Po prostu nie mam już siły na to.. Ona nawet wczoraj mi zrobiła awanturę o to, do jakiej szkoły chcę isć studiować! Kurwa mać! No chyba w tym momencie to powinna być moja i tylko moja decyzja! Może ewentualnie mi cos zasugerować, ale nie nakazać! Nie ma prawa decydować o tym, co będę robiła w przyszłosci! To już zakrawa na jakas paranoje.. A ja mam dosć! Wracam do domu po to, by wysłuchiwać jej ciagłych, beznadziejnych i bezpodstawnych pretensji! Żyć się odechciewa.. Czekam na 1 sierpnia jak na zbawienie.. Bilety na pociag juz kupione. I gdyby nie mama, byłoby po prostu bosko.. Moje szczęscie byłoby ogromne, bo wszystko poza tym układa mi się zajebiscie przez duże "Z". O tyle dobrze, że chociaż nie wszystko się wali.

caroline069 : :
lip 11 2004 Makabra.. :(
Komentarze: 19

Nie pamiętam, żeby kiedykolwiek wczesniej były takie chujowe wakacje z taka chujowa pogoda! W głowie sie to po prostu nie miesci! Żyć się normalnie odechciewa! Mnie to już powoli zaczyna porzadnie wkurwiać! Mało tego, chyba się w końcu zajebię.. Naprawdę.. Taty nie ma i matka cały czas na mnie wydziera mordę.. Bez przerwy.. Czepia się, wrzeszczy, wyzywa, ubliża, przypierdala się o wszystko, czepia się Łukasza.. Nie mam już siły.. Boję się jej po prostu.. Sterroryzowała mnie, moja siostrę.. Boże, gdyby tylko był tata.. Jak zadzwoni to mu wszystko powiem, wszystko! Jezu, to jest nienormalne, żeby bać się własnej matki.. Nienawidzę jej.. Po prostu jej nienawidzę!! Nie chcę z nia mieszkać, nie chcę jej widzieć, nie chcę jej znać! Poniża mnie wiecznie, nie raz uderzyła mnie już w twarz, nawsadzała od kurew, szmat, mówi, że jestem z Łukaszem dla sexu, że wiecznie daję mu dupy.. Boże.. jak tak można? I to jest matka?! To jest potwór! To jest obrzydliwy tyran i despota! Boże.. Niedobrze mi ze strachu.. Wyobrazcie sobie, że ja to piszę, a ona własnie mi pierdoli, że najważniejsze jest, żebym zaspokoiła Łukasza sexualnie.. Jezu kochany.. Nie mogę.. Chcę umrzeć.. po prostu chcę umrzeć.. Albo, żeby ona umarła.. Tak, tego własnie chcę!

caroline069 : :