lip 24 2004

Nie wiem jaki dac tytuł :)


Komentarze: 7

Udało mi się pomyslnie rozwiazac jedna sprawę i mordka mi się usmiechnęła. Jakos dzięki temu drobnemu szczegółowi widzę jasniejsza przyszłosć. I chwilowo żadna ciemna chmurka nie wisi nad moja główka.

Już za tydzień wyjeżdżam. Cieszę się i odliczam dni, ale znowu z drugiej strony jestem pełna obaw.. Boję się, że przy swoich znajomych Łukasz zapomni o mnie, że jesli (odpukać :)) się pokłócimy, to zostanę zupełnie samiutka, bo przecież nie będę tam miała swoich bliskich, boję się też, że nie będziemy mieć wystarczajaco dużo czasu tylko dla siebie.. Nie wiem dlaczego myslę o takich rzeczach, skoro bylismy już razem w zimie i wszystko było w porzadku.. Tylko, że w Karpaczu bylismy we czworo, z moimi znajomymi. Głupia jestem, że tak się martwię na zapas, ale jakos nie mogę przestać. Muszę być dobrej mysli. Wierzę, że Łukasz mnie nie zawiedzie i, że reszta ludzi nie popsuje nam wyjazdu jakimis głupimi kłótniami. Bo trzeba przyznać-jada z nami ludzie, którz wręcz uwielbiaja intrygi!

 

caroline069 : :
26 lipca 2004, 14:31
Oj bedzie dobrze, bedzie... :-) I nie martw sie na zapas!!!
25 lipca 2004, 19:54
oj, wydaje mi sie, ze nawet jesli sie poklocicie to Lukasz wie, ze to jego znajomi a nie Twoi wiec nie pozwoli ci, zebys sama siedziala gdzies w kacie. Zreszta, nie ma co sie martwic na zapas- bedziecie sie pewnie super bawic a te wakacje zaliczysz do jednych z najlepszych wakacji w zyciu
25 lipca 2004, 18:38
trzeba wierzyć, ze będzie dobrze, bo wiara może czynić cuda, jeśli sie tego bardzo chce, pozdrawiam i życze udanego wyjazdu
*linka*
25 lipca 2004, 16:10
To świetnie, że udało Ci się ową sprawę pomyślnie rozwiązać :). Nie powinnaś się niepotrzebnie zamartwiać i napędzać sobie własnoręcznie tych chmurek nad głowę ;). Łukasz na pewno nie zostawi Cię ani na chwilę samej (no nie licząc wyjścia do toalety itp. :>). A czasu na przebywanie sam na sam też raczej Wam nie zabraknie, przekonasz się :). W końcu znajomi znajomymi, a Ty Tobą :). I to Ciebie Łukasz kocha, a nie ich :). No przynajmniej nie w ten wyjątkowy sposób :). Będzie dobrze, jestem pewna :). Obędzie się bez żadnych kłótni i intryg :). Pozdrawiam serdecznie :*:*.
25 lipca 2004, 12:58
Jeśli kocha to niezapomni a z tego czy wyczytuje w twoich noteczkach to kocha dlatego nie martw się będzie dobrze!! Powodzenia i baw się dobrze ;-)
24 lipca 2004, 22:01
na pewno bedzie ok!!! nie zamartwiaj sie na zapas:* pozdrowki
24 lipca 2004, 21:39
Wierze, ze bedzie dobrze - w koncu chyba kazda z osob, ktore z Wami jada chce miec udane wakacje - bez klotni. Ja tez sie troche boje mojego wyjazdu, ale jestem dobrej mysli. Trzymaj sie!!! :*

Dodaj komentarz