Ech.. Ten brak czasu! :)

Qrcze! Cały czas mi brakuje czasu, żeby usiąść spokojnie i coś tu napisać! Ostatnio miałam chwilowy kryzysik z Kukim, ale już się wszystko wyjaśniło. Tzn. prawie wszystko, bo jeszcze chcę z nim pogadać. Ale to już czysta formalność. Jakoś tak mi lżej na sercu, po tym jak mu powiedziałam, że go kocham, po 5 miesiącach odkąd jesteśmy razem. Właśnie!-jutro mija dokładnie 5 miesięcy naszego wspólnego pozycia! :) Fajnie to brzmi! Cieszę się, że się wreszcie odważyłam wyznać mu to co czuję. Teraz będę czekać, aż on mi to powie, choć wiem, że pewnie szybko to nie nastąpi. Nic dziwnego-po tym co mu zrobiła tamta idiotka.. Mimo wszystko jestem bardzo szczęśliwa, że go mam! :) Dzisiaj się widzieliśmy i było ok. Teraz zobaczymy się dopiero w piątek (ach, ta pieprzona szkoła..). 9 listopada mam 18-stkę u Patusi. Wreszcie będę mogła być z Kukim caaałą noc na imprezce!! (bo zwykle musieliśmy się szybko zwijać, bo on ma rano w niedzielę giełdę). Uch, już nie mogę się doczekać!! Teraz niedługo Sylwester(pewnie się przed nim pokłócę z Kukim o to, do czyich znajomych idziemy :)), potem moja 18-stka (jej, to już niedługo!!) A potem dwie studniówki-moja i Kukiego! Dzień po dniu! Wyobrażacie sobie taki melanż?! Rewelacja!!! Narazie kończę. Pozdro all!!