mar 11 2004

Matura próbna


Komentarze: 9

I po bólu! Dzisiaj od 8 do 13 pisałam maturę próbną z polaka. Szczerze mówiąc to była beznadziejna i wydaje mi się, że trudna. W każdym razie, tak na dobrą sprawę to nie podpasował mi jakoś wyjątkowo żaden temat. Coś tam jednak narzeźbiłam. Wybrałam czytanie ze zrozumieniem, które też do najprostszych nie należało. Ale jakoś poszło. Zobaczymy wyniki. W trakcie maturki wyszłam sobie do kibla i przeczytałam ściągę, którą koleś z równoległej klasy zostawił na szafie. Spoko! Fakt faktem, że dużo mi nie pomogła, ale coś tam sobie przypomniałam dzięki temu i dzięki temu powstała w mojej główce jako taka koncepcja wypracowania. :D

Jutro już piątek, a od poniedziałku rekolekcje. Wreszcie sobie troszeczkę odpocznę. Ale tylko troszeczkę, bo mam parę lektur do przeczytania i tą histę trza dalej robić.. Łukasz ma próbną jutro. Spotkamy sie jak zwykle, ale jutro na krótko. Na jakieś 3,5 godzinki, a potem spotkam sie z moją siorą. Właśnie przed chwilą dzwonił Łukasz. Wkurwiony jakiś był, ja mu coś tam powiedziałam, a ten mi pierdolnął kurwa słuchawką!! Aż mi się kurwa wszystkiego odechciało! Focha się wiecznie, do kurwy nędzy, a ja nie będę tolerować chamstwa!! Wkurwiłam się i nie chce mi się już nic pisać...

caroline069 : :
13 marca 2004, 12:08
Czesc kochaniutka..cos ostatnio mnie nie odwiedzasz...rozumie -duzo nauki..trzyam kciuki zeby wszytsko było okay...a co do Łukasza to nie przejmuj sie i nie denerwuj..przeciez kazdy ma zły dzien...i trza go zrozumiec..nie kłoccie sie z byle powodów!buziaki...trzymaj sie!:*
12 marca 2004, 22:23
Ten typ tak ma (chodzi oczywiscie o facetów) jak coś jest nie tak to niepowiedzą nic konkretnego tylko rzucą słuchawką... no ale jak jak im już przejdzie to przeważnie wszystko wynagradzają... więc trochę cierpliwość :P i nie martw będzie dobrze :*
12 marca 2004, 19:59
EEEeeeee nie złość się bo złość pięknośći szkodzi........... A Łukaszem się nie przejmuj... wiesz że oni tak mają bez powodu... Przejdzie mu i będzie Cię nosił w nagrodę na rączkach..... Zobaczysz... A co do maturki to wiedziałam ze sobie poradzisz i napewno super napisałaś! Geniuszu mój! :*
mopsik
11 marca 2004, 22:02
Matura to pryszcz. Ja uczyłem się dwa tygodnie przed i zdałem... A co do Twojego faceta to go trochę pomęcz. Jak bedzie chciał Cię przeprosić to się tak łatwo nie daj :)
lifesucks
11 marca 2004, 21:25
shit happens hehe a tak na serio to fajny bloczek...a Łukaszem sie nie przejmuj jutro se pogadacie i wszytko wytlumaczycie ... pwodzenia w prawdziwej maturce :)
MŁODA=D
11 marca 2004, 20:18
łukasz miał napewno jakis wąznutki powdzik albo sie poprostu koleś stresuje ale jutro napewno Ci to wynagrodzi i powodzonka jutro!!!!!
ciotka_dobra_rada
11 marca 2004, 19:30
i jeszcze jedno: Lukasz napewno mial jakich bardzo wazny powod i jutro sie wszystko wyajsni! ?Buzka jeszcze raz! :D Nie martw sie i nie wkurwiaj szkoda urody na taka zlosc!
ciotka_dobra_rada
11 marca 2004, 19:28
Mam nadzieje ze Ci dobrze pojdzie :D! Ja tez mam od poniedzialku rekolekcje yeaaaah wrezcie odpoczne! Buzka i 3maj sie1
11 marca 2004, 19:28
a co tam! Pewnie dobrze ci posżło! Ja nie mam pojeciaj jak zdam swoją maturkę, ale to już inna kwiestia... A tak z innej beczki: ach ci faceci! Oni wszyscy tacy delikatnui i od razu się gniewają!

Dodaj komentarz