Nie odezwał się wczoraj jednak.
Komentarze: 3
I zrobilam mu awanture, ze jest chamski, bo najpierw cos mowi, a potem robi inaczej i nie dotrzymuje slowa. Odpisal, ze skoro obiecal, to na pewno sie spotkamy, a nie odezwal sie, bo w tym tygodniu nie moze sie spotkac. Spytal tez, czy dobrze sie czuje i napisal "dobranoc". Odpisalam, ze skoro tak, to mogl napisac, ze w tym tygodniu nie moze, to przynajmniej bym nie czekala i napisalam, ze domyslam sie, ze o samopoczucie pyta grzecznosciowo, a tak naprawde go nie interesuje, ale odp:"A jak moge sie czuc? Zagubiona i wykorzystana." Generalnie moje SMSy byly chamskie i potem napisalam, ze wiem, ze takie byly, ale wcale mialo tak nie wyjsc. Po prostu jestem zla na caly swiat i stad to sie bierze, a kiedy on juz uzna, ze moze poswiecic dla mnie godzinke, to niech sie odezwie. I sie zobaczy jak to bedzie. Szczerze mowiac, to tyle jest teraz we mnie zlosci na niego, ze to szok. W zasadzie jest to dziwne, bo tak na dobra sprawe, to nie mam o co byc zla na niego. Bo ze mna zerwal? Bywa, ale to nie jest powod. A tyle jest teraz we mnie zlych emocji.. I chcialabym mu ciagle dokuczac i w ogole.. Ale tak nie zrobie. Zreszta mnie zawsze wkurwialo i wkurwia i bedzie nadal wkurwialo jak ktos mnie olewa. I tyle. A ja naprawde chcialabym sie z nim spotkac jak najszybciej i jak najszybciej przeprowadzic z nim ta rozmowe.. I chce, zeby sie niedlugo odezwal. W SMSach jest mily, jest bardzo mily. Troszke zaluje, ze tak wczoraj go opierdolilam.. Trudno, stalo sie. On tylko napisal, zebym sie nie zloscila. Kurde..tesknie nadal za jego pyszczkiem, za jego glosem, zapachem..
Dodaj komentarz