On do mnie wrócił!! :D

Tak, to po prostu niesamowite! Na tej imprezie, gdy wszyscy juz poszli spac, my jeszcze zostalismy i rozmawialismy przez 4 godziny! Do 6 rano! Oj, ciezka rozmowa to bylo, jemu bylo ciezko.. Najslodsze i najpiekniejsze jest to, ze.. on przy mnie plakal! A lzy chlopaka to cos cudownego! Szczegolnie w takich chwilach. Obiecal mi, ze jesli pozwole mu do siebie wrocic, to on sie zmieni, bedzie robil wszystko, by tylko bylo nam dobrze, ze teraz bede liczyc sie tylko ja i dla mnie i z mysla o mnie bedzie wszystko robil. Powiedzial, ze przez te dwa tygodnie, kiedy juz mnie przy nim nie bylo poczul, co tak naprawde stracil i, ze stracil bardzo duzo. Nie mogl sie odnalezc i bardzo bardzo tesknil. Powiedzial, ze dopiero teraz zrozumial, ze jestem jedyna dziewczyna przy ktorej czuje sie soba i przy ktorej moze wreszcie uda mu sie ulozyc sobie zycie, ze jestem takim punktem spajajacym wszystkie puzzle budujace jego zycie, puzzle, ktore od jakiegos czasu w ogole do siebie nie pasuja. Powiedzial tez, ze wlasnie przy mnie wszystko bylo jasne, takie poukladane. Zgodzilam sie i on teraz nosi mnie na rekach, doslownie i w przenosni. Wszystkim opowiada jaki jest szczesliwy, a mnie nie odstepuje nawet na krok. Wciaz mnie przytula, caluje, obejmuje i mowi tyle cieplych slow..nigdy jeszcze tyle nie uslyszalam z jego ust, nigdy nie byl tak slodki, kochany i oddany. Jest wspaniale, choc gdzies gleboko we mnie czai sie strach, ze znow bede musiala kiedys przez niego cierpiec. On o tym wie i naprawde robi wszystko, bym o tym zapomniala, bym byla szczesliwa. I teraz wiem, ze kocham go jeszcze bardziej, calym serduszkiem, cala soba i wiem tez, ze moze wlasnie potrzeba nam bylo takiej przerwy, zeby zrozumiec, ze sie na wzajem potrzebujemy. Jestem taka szczesliwa!!! I znow moge napisac: KOCHAM CIĘ MÓJ ANIOŁKU NAJDROŻSZY!!!