Komentarze: 8
Tym razem to ja wygrałam! Przetrzymałam Go, nie wyciągnęłam pierwsza ręki i co? I napisał wczoraj, że należą mi się przeprosiny! :D I że chciałby się ze mną spotkać we wtorek. Więc punkt dla mnie. Jedyne co w tej sprawie zrobiłam, to napisałam mu jeszcze w sobotę, żeby usiadł spokojnie i się poważnie zastanowił, czy faktycznie jest bez zarzutu i czy faktycznie zawsze traktuje mnie tak jak powinien. Tylko tyle. Widocznie przemyślał. Mam nadzieję przynajmniej. Teraz siedzi i męczy się na próbnej z historii, a ja się obijam, bo mam rekolekcje. Wczoraj oglądałam "Dziewiąte wrota". Dziwny film, ale w sumie spoko. Dziś to jeszcze nie wiem co będę robić... Pewnie napiszę wieczorem coś jeszcze. Ech.. Głupia ta notka.. :D