Archiwum 10 grudnia 2003


gru 10 2003 ..ale napisał dzisiaj.
Komentarze: 5

Przed chwila napisal do mnie Łukasz, ze chce sie ze mna spotkac, ale w tym tygodniu naprawde nie moze, ale przed swietami na pewno sie spotkamy. Zobaczymy! Zapomnialam napisac, ze kiedys powiedzialam Łukaszowi i obiecalam sobie, ze jak juz sie rozstaniemy, to przekluje sobie jezyk (dlatego, ze on nie chcial, zebym miala, a teraz nie ma nic do gadania ;)) I rozpoczelam juz negocjacje z tata. Chce przekluc w wakacje, jak juz skoncze LO, zeby mnie jakis zlosliwiec nie udupil na maturze, bo w sumie roznie to bywa z ta tolerancja. tata na poczatku kategorycznie odmowil, a teraz juz sam sie zastanawia i coraz bardziej jest sklonny wyrazic na to zgode! :) W sumie w wakacje bede juz miala 18, 5 lat, wiec nie widze w zasadzie zadnych przeszkod, a wole jednak miec zgode taty, bo jak bez pozwolenia przeklulam pepek to mialam niezla jazde w domu. W sumie wcale na dobre mi to nie wyszlo, bo kolczyka juz nie mam-okazalo sie, ze mam uczulenie i on sie nie goil, ale to juz inna sprawa. Wloski sobie w niedziele ufarbowalam szamponem do 24 myc, ale starczy mi na dwa razy. Farba nazywa sie Winna Czerwien i ma taki wlasnie czerwonawy odcien, ale jest ok. Zadowolna jestem :)

Wszyscy tak czekaja na swieta, a ja w tym roku pierwszy raz nie.. Nie wiem po prostu jak to bedzie.. Prawdopodobnie rodzice nie beda chcieli nawet razem spedzic Bozego Narodzenia.. Niby rodzinne swieto, a u mnie w rodzinie chuj.. Do dupy..

Za 23 dni mam urodziny!!! Dokladnie 2 stycznia wybijam z ziomami i oblewamy! Juz nie moge sie doczekac! :) Łukasza tez zaprosze. Spoko, spoko! :) Fajnie fajnie fajnie!! :* A 9 stycznia prawdopodobnie imprezka bedzie u mnie, tzn. w klubie-tata obiecal, ze mi wynajmie. Ale git! To juz za miesiac!

caroline069 : :
gru 10 2003 Nie odezwał się wczoraj jednak.
Komentarze: 3

I zrobilam mu awanture, ze jest chamski, bo najpierw cos mowi, a potem robi inaczej i nie dotrzymuje slowa. Odpisal, ze skoro obiecal, to na pewno sie spotkamy, a nie odezwal sie, bo w tym tygodniu nie moze sie spotkac. Spytal tez, czy dobrze sie czuje i napisal "dobranoc". Odpisalam, ze skoro tak, to mogl napisac, ze w tym tygodniu nie moze, to przynajmniej bym nie czekala i napisalam, ze domyslam sie, ze o samopoczucie pyta grzecznosciowo, a tak naprawde go nie interesuje, ale odp:"A jak moge sie czuc? Zagubiona i wykorzystana." Generalnie moje SMSy byly chamskie i potem napisalam, ze wiem, ze takie byly, ale wcale mialo tak nie wyjsc. Po prostu jestem zla na caly swiat i stad to sie bierze, a kiedy on juz uzna, ze moze poswiecic dla mnie godzinke, to niech sie odezwie. I sie zobaczy jak to bedzie. Szczerze mowiac, to tyle jest teraz we mnie zlosci na niego, ze to szok. W zasadzie jest to dziwne, bo tak na dobra sprawe, to nie mam o co byc zla na niego. Bo ze mna zerwal? Bywa, ale to nie jest powod. A tyle jest teraz we mnie zlych emocji.. I chcialabym mu ciagle dokuczac i w ogole.. Ale tak nie zrobie. Zreszta mnie zawsze wkurwialo i wkurwia i bedzie nadal wkurwialo jak ktos mnie olewa. I tyle. A ja naprawde chcialabym sie z nim spotkac jak najszybciej i jak najszybciej przeprowadzic z nim ta rozmowe.. I chce, zeby sie niedlugo odezwal. W SMSach jest mily, jest bardzo mily. Troszke zaluje, ze tak wczoraj go opierdolilam.. Trudno, stalo sie. On tylko napisal, zebym sie nie zloscila. Kurde..tesknie nadal za jego pyszczkiem, za jego glosem, zapachem..

caroline069 : :