caroline069

Boże... Musze sie na jutro nauczyc calego pierdolonego romantyzmu obcego! A tak mi sie nie chce jak nigdy.. I robie wszystko, zeby tylko sie za to nie zabierac i odlozyc na troche pozniej! Najsmieszniejsze jest to, ze na czwartek mam przeczytac "Inny Swiat" Grudzinskiego, ktory jest zajebiscie gruby, a ja nawet jeszcze nie mam tej ksiazki w domu!! No bardzo ciekawe kiedy to przeczytam.. :( Chyba nie pojde w czwartek do szkoly.. I sciage w takim razie musze kupic na polski.. O jezu..nie chce mi sie dzisiaj nic..

Denerwuja mnie te blogi! Za kazdym razem jak znajde czas, zeby dodac notke, to one nie dzialaja! Kurna! W kazdym razie z piatku na sobote bylam z Kukim na disco. Wrocilam do domu najebana w 3 dupy, zupelnie nie mam pojecia jakim cudem tak sie nawalilam, ale niewazne. Wazne, ze nie ponioslam w domu zadnych konsekwencji za to. :) Jesli chodzi o Sylwestra, to bylo zajebiscie, oprocz tego, ze ojciec zadzwonil do mnie w czasie mojej najwiekszej fazy i troche sie wkurwil. I zabral mnie stamtad o 5:30! Jaki obciach.. Ostatecznie obiecalam Kukiemu, ze nigdy wiecej nie bede tyle pila, ze nigdy nie bede przy nim nawalona w 3 dupy. Generalnie Sylwester byl ok, wazne, ze z Kukim. W domu spokoj-znow nie ponioslam zadnych konsekwencji tego, ze bylam pijana. I cool! Anyway, i tak wiecej tyle chlac nie bede! Nawet na swoich urodzinkach! Wczoraj rano pojechałam do Kukiego, bo się umówiliśmy na urodzinowy sexik ;) a potem wróciłam do domku, zjadłam obiadek i pojechałam do Centrum, żeby świętować moje urodzinki z ziomami i z Łukaniem, oczywiście. Siedzieliśmy w Lechu do 22:15 i każdy wrócił do siebie na chatę, a szkoda, że nie było możliwości balowania caaaałą nockę.. Ale i tak było zajebiście. Dziś musze sie pouczyc historii na poniedzialek, bo jutro wybijam z Moim Kochanym Mężem do kina na "Władcę Pierścieni". No i ok, jestem juz dorosla. I co? Zmieni sie cos? W zasadzie to nic! I tak pale juz od dawna, pije tez, wiec nic nowego. Moze tylko to, ze bede miala dowod i wpuszcza mnie bez glupiego gadania na kazda dyskoteke. :) 3majcie za mnie dzisiaj kciuki bardzo mocno, bo bede rozmawiala z rodzicami juz ostatecznie, czy moge jechac z Łukaniem na ferie. Bardzo bardzo chce, bo wiem, ze bedzie bosko. A wracajac jeszcze do urodzinek, to dostalam juz dwa prezenty (reszte dostane na swojej imprezie)-od kochanego rodzenstwa i kolegi brata dostalam sliczne kosmetyki:lakiery do paznokci, cienie, blyszczyk itd. a od Kukiego cuuuudooowną bielizne z Triumpha! I kartke na ktorej napisal: 
"Dziękuję Ci za spędzone z Tobą chwile,
 Za Twój radosny usmiech i spojrzenie miłe,
 Za Twych gorących ust rozkosz całą,
 Za Twoją cierpliwość i wytrzymałość."  Piękne! Uch..jaka ja jestem szczęśliwa! Ze mam go znow kolo siebie, ze mam takich wspanialych przyjaciol i, ze w ogole jesli chodzi o moje zycie, to wszystko jest tak jak chce! Tego wam tez zycze w nowym roku- wszystkiego o czym marzycie i czego pragniecie! :*

Chcę napisac o tym, ze wczoraj cale 11 godzin spedzilam tylko z moim Łukaszkiem! :) Najpierw pozalatwialismy to, co trzeba bylo zrobic-pojechalismy do AVONU, do Galerii Mokotow, bo musialam odebrac moja sukienke na 18-stkę i do Kliffu, bo on chcial sobie cos kupic, a potem pojechalismy do jego domciu i bylo wspaniale! Przytulalismy sie, calowalismy, lezelismy kolo siebie na lozeczku i strasznie sie ciesze z tego wszystkiego. Tak mi tego brakowalo! A on jest taki kochany! Lezalam na lozku i bawilam sie z jego kotkiem, on polozyl sie obok mnie i polozyl glowke na moja glowke i mnie objal. I tak sobie lezal. Takie to jest slodkie! :) Potem zrobilam mu masazyk i bylo cool! A najfajniejsze jest to, ze na 99,9% pojedziemy razem na ferie! Musza tylko zgodzic sie moi rodzice, a mysle, ze nie bedzie problemu, bo sama za siebie zaplace. Jejku, jak wspaniale by bylo! We dwoje w jednym pokoiku i w jednym lozeczku przez 5 dni i 5 nocy!! :) Wprawdzie znajomi jada z nami, ale maja inne pokoje. Strasznie sie ciesze dzisiaj! I to, ze dostalam jego, to chyba najlepszy i najpiekniejszy prezent na swieta jaki kiedykolwiek dostalam! Wesolych Swiat wam zycze i zebyscie byli tak szczesliwi przez caly nastepny rok, jak ja dzisiaj! Buziaki Sloneczka!! Zajebistego Sylwestra wam chyba nie musze zyczyc, bo wierze, ze bedziecie sie bawic niesamowicie! :*

Tak, to po prostu niesamowite! Na tej imprezie, gdy wszyscy juz poszli spac, my jeszcze zostalismy i rozmawialismy przez 4 godziny! Do 6 rano! Oj, ciezka rozmowa to bylo, jemu bylo ciezko.. Najslodsze i najpiekniejsze jest to, ze.. on przy mnie plakal! A lzy chlopaka to cos cudownego! Szczegolnie w takich chwilach. Obiecal mi, ze jesli pozwole mu do siebie wrocic, to on sie zmieni, bedzie robil wszystko, by tylko bylo nam dobrze, ze teraz bede liczyc sie tylko ja i dla mnie i z mysla o mnie bedzie wszystko robil. Powiedzial, ze przez te dwa tygodnie, kiedy juz mnie przy nim nie bylo poczul, co tak naprawde stracil i, ze stracil bardzo duzo. Nie mogl sie odnalezc i bardzo bardzo tesknil. Powiedzial, ze dopiero teraz zrozumial, ze jestem jedyna dziewczyna przy ktorej czuje sie soba i przy ktorej moze wreszcie uda mu sie ulozyc sobie zycie, ze jestem takim punktem spajajacym wszystkie puzzle budujace jego zycie, puzzle, ktore od jakiegos czasu w ogole do siebie nie pasuja. Powiedzial tez, ze wlasnie przy mnie wszystko bylo jasne, takie poukladane. Zgodzilam sie i on teraz nosi mnie na rekach, doslownie i w przenosni. Wszystkim opowiada jaki jest szczesliwy, a mnie nie odstepuje nawet na krok. Wciaz mnie przytula, caluje, obejmuje i mowi tyle cieplych slow..nigdy jeszcze tyle nie uslyszalam z jego ust, nigdy nie byl tak slodki, kochany i oddany. Jest wspaniale, choc gdzies gleboko we mnie czai sie strach, ze znow bede musiala kiedys przez niego cierpiec. On o tym wie i naprawde robi wszystko, bym o tym zapomniala, bym byla szczesliwa. I teraz wiem, ze kocham go jeszcze bardziej, calym serduszkiem, cala soba i wiem tez, ze moze wlasnie potrzeba nam bylo takiej przerwy, zeby zrozumiec, ze sie na wzajem potrzebujemy. Jestem taka szczesliwa!!! I znow moge napisac: KOCHAM CIĘ MÓJ ANIOŁKU NAJDROŻSZY!!!

Dziś za jakieś dwie godzinki wybijam na imprezke. Wroce jutro rano. kuki mnie zaprosil! Hehe! Prosze, prosze.. :) Czyzby cos sie swiecilo? ;) Moze jeszcze zmieni zdanie? Ech..mialam sie nie ludzic..ale to nie wychodzi! Sila rzeczy! Jutro natomiast nastepna imprezka i tez wroce raniutko! Boze, jak ja bede wygladac po takich melanżach?! Buziaki!! A dla Ciebie Madziku najwieksze! :*